Wrzesień 4, 2019
RedakcjaRealko24 Redakcja Realko24
Blog

Dlaczego stworzyłem Realko24. Wywiad z Konradem Okłą, cz. 1

 

Konrad_Okla

Realko24 jest czymś, czego na rynku nieruchomości komercyjnych dotąd nie było. Platforma łącząca wynajmujących z najemcami to stosunkowo proste rozwiązanie, którego jednak nikt dotąd nie odważył się wprowadzić. Rynek był w pewnym sensie zabetonowany. Agentom nieruchomości było ciepło i wygodnie. Na przełamanie bezpiecznego statusu quo zdecydował się Konrad Okła. O tym, dlaczego stworzył Realko24 i jak od podszewki wygląda rynek nieruchomości komercyjnych – dowiecie się z tej dwuczęściowej rozmowy.

Na rynku nieruchomości hotelowych od ponad 20 lat rządzi Booking. W 2007 roku wystartowało Airbnb, genialna platforma do wynajmu apartamentów na krótki termin. Nigdy natomiast nie powstało podobne rozwiązanie na rynku nieruchomości komercyjnych – dla ułatwienia wynajmu biur, magazynów i powierzchni handlowych. Dlaczego?

Zacznijmy od tego, że stworzyłem Realko24 nie dlatego, że istnieje Booking czy Airbnb i chciałem zrobić coś podobnego, tylko dlatego, że sam byłem agentem nieruchomości komercyjnych i widziałem, ile jest na tym rynku marnowania energii i pieniędzy na rzeczy, które może z powodzeniem zrobić za nas technologia. Widziałem, ile jest ściemy. Dziś porównuję się do Booking czy Airbnb przede wszystkim dlatego, że to tworzy łatwy punkt odniesienia.

To znaczy?

Jak 30 lat temu chciałeś pojechać na wakacje do Grecji, to szedłeś do biura podróży, tam pani wyjmowała z szuflady katalog z broszurami, oglądałeś strony i słuchałeś, że tu masz basen, tu korty tenisowe, a tu dodatkową podróż łódką, i coś sobie wybierałeś. Dzisiaj raczej nie idziesz do biura podróży, tylko siadasz na kanapie z laptopem, czytasz oferty, opinie, podejmujesz decyzję i kupujesz wszystko online. Wieczorem, przy kolacji, załatwiłeś sobie wczasy.

Pojawia się pytanie, dlaczego w taki sam sposób nie możesz wynająć sobie magazynu w Rosji?

Na rynku hotelarskim i mieszkaniowym jest bardzo duże rozdrobnienie, jeśli chodzi o agentów. Natomiast jeśli chodzi o brokerów na rynku nieruchomości komercyjnych – tego rozdrobnienia praktycznie nie ma. Istnieje wąskie grono globalnych firm, które od ponad 100 lat trzymają ten rynek w garści. Im nie zależy, żeby klient miał taniej i łatwiej. Odpowiadając na pytanie: do tej pory nie mogłeś zdalnie wynająć magazynu w Rosji, biura w Los Angeles czy powierzchni butikowej na wyspie Rodos, ponieważ środowisku brokerskiemu nie zależało na stworzeniu odpowiedniej technologii. Brokerzy zbyt dobrze zarabiają na tym segmencie, żeby forsować zmiany, które uproszczą pewne procesy i obniżą ich zarobki.

Dlaczego ty – w końcu również broker – zdecydowałeś się jednak coś zmienić?

Ponieważ lubiłem pracę na rynku nieruchomości komercyjnych i podczas spotkań z klientami chciałem być cały czas wartością dodaną. Kiedy już wytypowałem budynek i tam gromadzili się ludzie, negocjując umowy, fit-outy, projekt architektoniczny – ja czułem się zbędny. To pokazało mi, że udział agenta w transakcji można i powinno się znacznie zmniejszyć. Dodajmy do tego, że dzisiaj brokerzy chodzą z tobą wszędzie. Oprowadzają cię po budynkach w całym mieście, choć w większości przypadków to jest bez sensu. Na podstawie technologii, którą mają dostępną, powinni ci dać – powiedzmy – trzy oferty, z których ty wybierzesz sobie najlepszą. A nie robić ci w głowie mętlik, prezentując 20 czy 30 propozycji.

80 procent z tych propozycji i tak z różnych względów nie pasuje do najemcy.

Zgadza się. Dlatego stworzyłem Realko24 – żeby nie chodzić z ludźmi od budynku do budynku, nie męczyć siebie i ich. Wymyśliłem to po to, żeby mieć świadomość, że działając na rynku nieruchomości komercyjnych nie nabijam nikogo w butelkę. Daję wartość dodaną w takim zakresie, w jakim jest potrzebna i biorę za to mniej pieniędzy. Kolejna rzecz jest taka, że największym graczom na tym rynku kurczą się zarobki. Konkurencja jest coraz większa, a wynajmujący zwracają uwagę na to czy zapłacą agentowi wynagrodzenie w wysokości jednego czynszu, czy siedmiu czynszów. Wszystko idzie w tym kierunku: optymalizacji procesu, cięcia kosztów i pełnej transparentności. To dokładnie te zasady, jakim hołduje Realko24.

Jak wynajmujący odbierają Realko24?

Wszyscy widzą w nim plusy i uważają, że jest to dobry kierunek pośrednictwa – bo dlaczego by nie, skoro pozwala zredukować naprawdę sporo kosztów. Cała “rewolucja PropTech”, która obecnie się dzieje, bardzo pomaga nam docierać do szerszych, również zagranicznych rynków. Zaczęliśmy tworzyć Realko24 jeszcze zanim zaczęła się ta rewolucja i wiemy, że rynek lubi wartość dodaną. A my właśnie to oferujemy najemcom i wynajmującym.

Przejdź do drugiej części wywiadu.

Źródło: