Dlaczego stworzyłem Realko – wywiad z Konradem Okłą, cz. 2
W jaki sposób pozyskuje się do bazy budynki z drugiego końca świata oraz dlaczego tak trudno jest stworzyć wyszukiwarkę biur i magazynów, która dla użytkownika jest tak prosta? O tym przeczytacie w poniższej, drugiej części rozmowy z Konradem Okłą, twórcą platformy Realko24, która łączy najemców z wynajmującymi na rynku nieruchomości komercyjnych. Zachęcamy też do przeczytania części pierwszej wywiadu.
Czy o Realko można już teraz mówić jako o rozwiązaniu globalnym?
W tej chwili działamy już globalnie. W Nowym Jorku, w Australii, w Chinach – Realko sięga wielu krajów i miast. Kiedy ktoś otworzy naszą aplikację, to zobaczy możliwości najmu powierzchni biurowych tak naprawdę na każdym kontynencie. Oczywiście tych możliwości będzie przybywać, gdyż cały czas podpisujemy nowe kontrakty, a kolejni właściciele budynków chcą z nami współpracować. Wciąż jest na mapie dużo krajów, w których Realko może zaistnieć. Jeśli jednak chodzi o to, o czym mówiliśmy wcześniej – czy da się zdalnie wynająć magazyn w Rosji – to owszem, da się. W Rosji, w Stanach, w Polsce i w wielu innych miejscach na świecie, właśnie dzięki naszej platformie. Nieważne czy chodzi o biuro lub magazyn na sąsiedniej ulicy, czy po drugiej stronie świata. Technologia otworzyła przed wynajmującymi i najemcami wspaniałe możliwości.
A wy, gdzie teraz widzicie możliwości? Jaki jest kolejny krok?
Chcemy się rozwijać i robić kampanię chociażby u sąsiada Polski – w Niemczech. Jest tam ponad 100 mln metrów kwadratowych powierzchni biurowej, czyli ponad 10 razy więcej niż w Polsce. Wbrew pozorom większość podmiotów, które ma budynki w Polsce, ma je też w Niemczech – i na odwrót. Wejście na ten rynek będzie dla nas stosunkowo proste i to będzie pierwszy krok w skalowaniu na długoterminowe kontrakty zagraniczne.
W jaki sposób, mając centralę w Polsce, pozyskujecie do bazy biurowce z Niemiec czy nawet z krajów oddalonych o tysiące kilometrów?
Mamy partnerów globalnych, którzy zarządzają biurami nie tylko w Polsce. Są grupy nieruchomościowe, które mają w portfelu po kilkaset budynków rozstrzelonych po różnych krajach, a nawet kontynentach. Jesteśmy z nimi w kontakcie, negocjujemy warunki współpracy, nawiązujemy partnerstwa. Plus do tego mamy cały dział analityków i researchu, który ciągle się rozwija.
Realko wygląda na stosunkowo proste rozwiązanie, a jednak wychodzi na to, że zaplecze ma spore.
Nie ma na świecie jednej strony internetowej, nie wiadomo jak zaawansowanej technologicznie, która katalogowałaby kraje i na podstawie ich lokalizacji dawała bezpośredni kontakt do wynajmującego. Nie ma też strony, na której możesz znaleźć nieruchomości zarówno w Stanach, Niemczech, Polsce i Japonii. Naszym celem jest zrobienie globalnego marketplace’u – i żeby ten marketplace dla najemcy i wynajmującego nieruchomości komercyjne zaistniał właśnie na Realko. To właśnie stopniowo budujemy i to jest ogrom pracy. Z drugiej strony, patrzę na Booking czy Airbnb, które działają od kilkunastu czy kilkudziesięciu lat i dopiero widzę, jak dużo czasu było potrzebne, aby te platformy stały się tym, czym się stały. Biorąc pod uwagę większy horyzont czasowy, uważam, że szansa na duży, globalny sukces Realko jest całkiem spora.
Kiedy popatrzysz powierzchownie, widzisz po prostu wyszukiwarkę nieruchomości. A mimo to nikt wcześniej czegoś takiego nie zrobił. Co zatem jest wyjątkowego w tej technologii?
No właśnie – kiedy opowiadam o Realko i o tym jak działa, to wszyscy wyłapują z tego, że tam po prostu szuka się nieruchomości. To nie oddaje pełnego obrazu. Mamy interface zintegrowany z mapami Google. Wszystko to, co widzisz w aplikacji mobilnej, jest udostępniane przez Google i skorelowane z naszą bazą danych. Druga rzecz, to że połączyliśmy te mapy z radiusem, co oznacza, że można własnoręcznie i bardzo łatwo zaznaczyć na mapce obszar poszukiwań. To bardzo ważne, ponieważ znacznie ułatwia proces odszukania powierzchni biurowej, handlowej czy magazynu. Wszystko to jest zintegrowane z wynajmującymi na tym rynku, którzy dostają bezpośrednie zapytania od najemców. Wyszukiwarka i sposób kontaktowania się najemcy z właścicielem nieruchomości są bardzo proste dla użytkownika, jednak uproszczenie tego – to właśnie była największa sztuka. Dość powiedzieć, że w ciągu półtora roku musiałem cztery razy zmienić ekipę programistów. Ja nie wątpię, że generalnie powstają bardziej zaawansowane produkty technologiczne – ale nie w świecie nieruchomości komercyjnych. Tu po prostu nie ma drugiego takiego silnika wyszukiwania i takich rozwiązań, jakie oferuje Realko. A to dopiero początek, bo niedługo wdrożymy automatyzację marketingu nieruchomości komercyjnych oraz szereg zalet dla najemców wynikający z tzw. marketplace.
Wróć do pierwszej części wywiadu.